Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła plany na najbliższe 12 miesięcy. Wśród nich między innymi 62 kilometry nowych autostrad i 192 kilometry dróg ekspresowych. Czy na drogowej mapie Polski naprawdę zajdą aż takie zmiany?
W porównaniu do zeszłorocznych wyników, a przypomnijmy było to: 120 kilometrów nowych autostrad, 181 kilometrów dróg ekspresowych i 48 kilometrów dróg krajowych, noworoczne postanowienie GDDiK brzmią optymistycznie.
Jedna z najważniejszych planowanych na ten rok inwestycji to dokończenie odcinka między Włocławkiem a Kowalem. 19-kilometrowy fragment autostrady ma powstać w II kwartale roku i umożliwić nam bezproblemowy przejazd od Łodzi, aż do Trójmiasta. W ramach tej samej inwestycji, w Mszanie ma także skończyć się remont mostu, który połączy odcinek autostrady w kierunku granicy z Czechami. Od węzła Świerklany dojedziemy aż do Gorzyczek, jak donosi „Rzeczpospolita”.
Niestety, 41-kilometrowy odcinek trasy z Rzeszowa do Jarosława nie będzie gotowy w tym roku, jak planowała DGGKiA. Dyrekcja wypowiedziała umowę spółce Polimex-Mostostal początkowo odpowiedzialnej za realizację inwestycji, a nowy przetarg zostanie ogłoszony dopiero w lutym. Nawet jeśli następny wykonawca dotrzyma przewidywanych terminów, odcinek z Rzeszowa będzie przejezdny najwcześniej w przyszłym roku.
Wcześniej, czyli jeszcze przed końcem 2014 r. mają być gotowe odcinki trasy ekspresowej S3 z Gorzowa Wielkopolskiego do Międzyrzeca i S5 z Leszna do Rawicza. Na autostradzie A4 ma się zakończyć budowa odcinka między Tarnowem a węzłem Debica Pustynia, liczącego 34 kilometry. Na ulepszenia mogą też liczyć podróżujący trasą Warszawa – Wrocław. W I lub II kwartale nowego roku przejedziemy fragmentem drogi ekspresowej z Rzgowa do Łasku, a pod koniec III kwartału otwarty zostanie 20-kilometrowy odcinek Złoczew-Sieradz.
Ulepszenia pojawią się także na trasie S17.
Panorama polityczna 